Joss Stone – „Colour Me Free”

Za taki soul można oddać duszę!

2010.01.31

opublikował:


Joss Stone – „Colour Me Free”

Sporo duszy i serca w swoją nową płytę włożyła też najwyraźniej Joss Stone, bo takiego ognistego, neo-soulowego grania już dawno nie słyszałem. Nawet na „The Element Of Freedom”, czyli najnowszej płycie jej muzycznej siostry Alicii Keys, która stawia na klimat i elegencję. Zupełnie inaczej soul widzi i śpiewa Stone. Bo w tej niespełna 23-letniej (!) Angielce więcej niepokornej hipiski, niż modnisi w szpilkach. Co akurat w Keys mi nie przeszkadza, ale czyni wielką różnicę między obiema wokalistkami.

Zakochana w starym soulu z wytwórni Motown, ale interpretująca go na swój własny, świeży sposób Joss rozpina swoja czwartą już płytą (!) „Colour Me Free” muzyczny pomost między szlachetną klasyką, a przebojowym neo-soulem, który znakomicie poradzi sobie na współczesnych listach przebojów. Zwłaszcza, kiedy „pożeniony” jest z czarnymi, energetycznymi rytmami funk, jak w „Big Ol` Game” z gościnnym udziałem Raphaela Saadiq, czy porywającym „Govermentalist”, w którym rapuje sam Nas.

To jednak tylko ładne przerywniki, raptem urozmaicenia w soulowej misji Stone, która najlepiej czuje się w utworach, w których soul spotyka soczysty rhythm & blues. Taki jest singlowy przebój „Free Me”, dynamiczny i bujający (aż chce się tupać nogą do rytmu!) „Incredible”, czy wreszcie ociekający bluesem z delty Mississipi „Parallel Lines” z Jeffem Beckiem na gitarze. A co powiedzie na podszyty „murzyńskim” swingiem (ach, ta trąbka!) „I Believe It To My Soul”, który przenosi nas do czasów zadymionych, amerykańskich knajp z połowy XX wieku.

We wszystkich tych utworach, nie wyłączając cudownie staroświeckiego, „4 and 20” w klimacie wytwórni Motown, głos Joss hipnotyzuje. Bo ta laska nie cedzi przez zęby, tylko śpiewa o tym, co jej siedzi na wątrobie pełną „paszczą” – mocno, odważnie, czasami wręcz brawurowo! Czy uwierzycie, że ta laska nie skończyła jeszcze 23 lat! I wcale nie potrzebuje promocji w MTV czy Radiu Eska, by kochały ją miliony! Oj tak, fajna z Ciebie babka, Joss.

Polecane