EDDIE VEDDER – „Into The Wild”

Pierwsze solo wykonawcy romantycznego grungeu z Seattle - frontmana Pearl Jam, Eddiego Veddera, to ścieżka dźwiękowa do filmu... Czy to nie brzmi biednie?

2008.02.18

opublikował:


EDDIE VEDDER – „Into The Wild”

Edward Louis Severson III, czyli nasz Eddie, nie pokazuje nam niczego, czego byśmy nie znali z owoców jego współpracy z matczyną kapelą. Album jest w przeważającej mierze stonowany, rozmarzony – dobrze wpisujący się w konwencję filmu „Into The Wild”, Seana Penna, opowiadającym o młodym człowieku, który porzuca wszystko, by żyć zgodnie z naturą. Co do jakości wykonania nagrań nie można nic zarzucić – ten pan nie obniża pułapu, ale także go nie podwyższa – cytując słowa jednej z popularnych piosenek z przeszłości: „ale to już było”.

Lista utworów:

1. Setting Forth

2. No Ceiling

3. Far Behind

4. Rise

5. Long Nights

6. Tuolumne

7. Hard Sun

8. The Wolf

9. End of the Road

10. Society

11. Guaranteed

Polecane