reedycja debiutanckiego albumu Besides „We Were So Wrong” stanowi
idealną okazję, by bliżej przyjrzeć się grupie, która dokonała rzeczy
niemal niebywałej – grając niszowy gatunek muzyki, podbiła serca widzów
telewizyjnego talent show.
Wygrywając ósmą edycję „Must be the
Music – Tylko muzyka” Besides mieli już na koncie wydany własnym sumptem
krążek „We Were So Wrong”. Wydawnictwo pojawiło się niedawno na rynku w
wersji poszerzonej o dodatkowy utwór „Endless”. Płyta ukazała się
nakładem Fonografiki, która wyda także planowany na jesień tego roku
drugi album powstałej przed czterema laty w Brzeszczach grupy.
Post-rock
to nie tylko niszowy, ale też trudny nurt. Inna sprawa, że pierwsze
pewnie przynajmniej po części wynika z drugiego. Grupy próbujące
naśladować mistrzów w rodzaju God Is An Astronaut często robią to
nieudolnie, nadmiernie skupiając się na budowaniu atmosfery i
przypłacając to wpłynięciem na kompozycyjne mielizny. Besides na
szczęście już na poziomie debiutu udało się tego uniknąć, choć trzeba
także zaznaczyć, że grupa niemal przez cały album kurczowo trzyma się
jednego patentu – utwory zaczynają się delikatnymi gitarami, by z czasem
rozwinąć się do monumentalnych form wieńczonych ścianą dźwięku. Powiew
świeżości wnoszą ciężkie, riffowe „Linnet`s Flight” i „We Were So
Wrong!” oraz „Deprived Of”, w którym zespół zamiast eksplodować wraz z
rozwojem utworu, zaczyna od mocnego uderzenia, by potem na moment się
uspokoić i zakończyć imponującym finałem. Jak na tym tle prezentuje się
dodany do reedycji utwór „Endless”? Po spokojnym wprowadzeniu utwór
wybucha posępnym, shoegaze`owym motywem, by po chwili delikatnie się
wyciszyć, kojąc porażone przesterem uszy.
Artyści
skupiają się na kreowaniu muzycznych pejzaży, które rozmywają
dźwiękowymi plamami. Post-rock to współczesny odpowiednik impresjonizmu,
nurtu, który nie przywiązywał wagi do zwartej formy, skupiając się na
muzycznej barwie i pozwalając jej swobodnie płynąć. Na „We Were So
Wrong” nie znajdziemy wszędobylskiej choćby u 65daysofstatic
elektroniki. Muzycy zdecydowali się na bardziej klasyczną, bazującą na
dwóch gitarach i sekcji rytmicznej formę, znacznie bliższą wspomnianym
God Is An Astronaut czy rodzimej postrockowej gwieździe – Tides From
Nebula.
Całość znakomicie uzupełniają dołączone do płyty
ilustracje autorstwa Danuty Kazimierczak. Poszczególne obrazy
odpowiadają kolejnym utworom z „We Were So Wrong” podkreślając rozmyty
klimat muzyki Besides. Na obecną chwilę muzyce Besides nie brakuje
jakości, ale odrobiny doświadczenia, dlatego trzymam kciuki, że drugi
album będzie świadectwem rozwoju.
Besides – „We Were So Wrong”
Fonografika
Tracklista:
1. At Night
2. Beyond
3. Monochromatic
4. Linnet`s Flight
5. Undone
6. We Were So Wrong!
7. Calm
8. May I Take You Home?
9. Deprived Of
10. Strand
11. Endless
