fot. kadr z wideo
Choć trudno w to uwierzyć, właśnie minęło 18 lat od wydania pierwszego solowego krążka Borixona „WYP3 kolejna część”. Żabson wykorzystał rocznicę premiery albumu swojego mentora, by wyrazić swoje uznanie dla niego, a przy okazji wbić szpilę tym, którzy „robią artystom pod górę”.
– 18 lat temu mój ojciec wydał album, który wprowadził trochę kolorytu do tej smutnej rap gry. 18 lat później jego misja jest kontynuowana i wszyscy jego synowie z ekipy Chillwagon nie pozwalamy na to, żeby było smutno i szaro. Tak jak wtedy Borygo tak dzisiaj i my jesteśmy za to piętnowani.
W przypadku Tomka wszyscy ludzie, którzy kiedyś próbowali zniszczyć jego karierę, teraz najchętniej nagraliby z nim kawałek, a gdy tylko go zobaczą, gratulują świetnych pomysłów i liżą d***o – komentuje Żabson.
Artysta przestrzega wszystkich, którzy spotykają się z podobnymi sytuacjami, by nie poddawali się i robili swoje, ponieważ z czasem przyniesie to efekty.
– Nauka z tego taka, że trzeba wierzyć w swoją wizję bezkrytycznie, bo kiedyś to zaprocentuje, a ludzie którzy chcą cię zniszczyć, przyjdą po przysługę. Chillwagon to rodzina. Tu nie chodzi o to, że każdy z nas ma szacunek do wizji artystycznej i tego, że wybraliśmy drogą outsiderów, zamiast iść wyznaczonymi ścieżkami – podsumowuje na Instastory protegowany Borixona.