fot. mat. pras.
Wczoraj na rynku pojawił się nowy album Thuggera „UY SCUTI”. W ostatnich tygodniach głośno było jednak wokół innych nagrań rapera – wycieku rozmów telefonicznych, które prowadził będąc w więzieniu. W jednym z nich raper krytykował Kendricka Lamara, któremu zarzucał, że nie jest zainteresowany wspieraniem. – Ci kolesie są zbyt wielcy. Mają postawę na zasadzie „nie robię żadnych featów”. Dlaczego? Dlaczego nie chciałbyś zrobić numeru z supergwiazdą? (…) Pomóż komuś. OK, możesz zarabiać te swoje setki milionów dolarów, ale czy komuś pomogłeś? – wściekał się, mówiąc do swojego rozmówcy.
W innym materiale Thugger stwierdził, że GloRilla jest brzydka, za co później przeprosił raperkę. – Przede wszystkim przepraszam cię za moje słowa, naprawdę nie uważam, że jesteś brzydka. Mówiłem to z więzienia, w trudnym momencie mojego życia – komentował.
Drake nie poczuł się dotknięty uwagami Thuggera
Thugger miał również pretensje do Drake’a, któremu zarzucał niewłaściwe zachowanie po śmierci matki Metro Boomina. Young Thug twierdził, że Drizzy zamiast realnego wsparcia ograniczył się wówczas jedynie do kurtuazyjnych wypowiedzi.
– Używasz tego, że jesteś Drake’iem jak broni. Tymczasem on tej chwili w ogóle tego nie czuje. Skoro naprawdę Ci na nim zależy, powinieneś wsiąść w swój wielki samolot i polecieć tam, gdzie on był, albo gdzie zmarła jego mama – sugerował w rozmowie ze swoją partnerką Mariah the Scientist.
Wyciek nagrań naturalnie ściągnął na Young Thuga trochę krytyki środowiska. Byli jednak i tacy, którzy przez cały czas wspierali rapera. Jedną z takich osób był właśnie Drake. Szef YSL Records zdradził, jaką wiadomość otrzymał od Kanadyjczyka po wycieku nagrań. – Drake napisał do mnie: „Bracie, kocham cię. Wydaj tę muzykę. Niech ona mówi za ciebie” – poinformował.