foto: mat. pras.
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że przebywający od półtora roku w areszcie Young Thug nawołuje Drake’a, Future’a i Metro Boomina do zgody. – Wszyscy jesteśmy braćmi. Bez naszej współpracy muzyka nie jest taka sama – zauważył Thugger. Wygląda na to, że do kooperacji artystów może dojść szybciej, niż komukolwiek się wydawało, ponieważ raper wychodzi na wolność.
W czwartek raper przyznał się do działalności w barwach YSL oraz sześciu innych zarzutów, w tym posiadania narkotyków i broni palnej. Sprawa ta była jedną z najdłuższych w historii stanu Georgia. Choć raper trafił za kraty wiosną 2022 r., proces rozpoczął się dopiero w listopadzie 2023 r., więc trwał niemal rok.
Thugger wybrał wariant tzw. „ślepego przyznania się do winy”. W Polsce taka formuła nie istnieje, mamy za to podobne dobrowolne oddanie się karze. Oznacza to, że raper nie negocjował wyroku. Po uwzględnieniu racji prokuratury oraz obrońców rapera sędzia Paige Reese Whitaker zdecydowała się wymierzyć mu karę równą odbytej już odsiadce. Raper opuszcza zakład karny, ale będzie objęty 15-letnim dozorem. Jeżeli naruszy warunki zwolnienia trafi za ka kraty na 20 lat.
Jakie to warunki? Przede wszystkim artysta ma zakaz opuszczania Atlanty przez 10 lat. Thugger będzie mógł to zrobić jedynie w specjalnych wypadkach i za każdym razem będzie musiał uzyskać zgodę. Twórca jest także zobowiązany do przepracowania społecznie 100 godzin rocznie, poddawania się testom na obecność narkotyków, odbywania pogadanek z młodzieżą na temat szkodliwości przynależności do gangów, a także do dawania czterech charytatywnych koncertów rocznie. Raper ma także zakaz kontaktu z innymi członkami YSL, który nie obejmuje dwóch osób, w tym jego brata – Gunny. Co to oznacza dla fanów? Chyba nie musimy odpowiadać na to pytanie.
Kiedy możemy się spodziewać nowej muzyki Thuggera? Jesteśmy przekonani, że stanie się to wcześniej niż później. Niestety, nie w ciągu najbliższych 10 lat nie zanosi się na to, by raper miał przylecieć na koncerty do Europy.