– Nie wiem, niczego nie wykluczam – powiedział. – Świetnie mi się pracowało nad poprzednią solówką, tak samo miło wspominam koncerty, na których śpiewałem tamte piosenki. Bez wątpienia widzę siebie jeszcze raz w takiej sytuacji.
Przypomnijmy, że Flowers swój pierwszy solowy album, „Flamingo”, wydał w 2010 roku. Przed kilkoma miesiącami na rynek trafił z kolei nowy krążek The Killers – „Battle Born”.