fot. mat. pras.
Po 20 latach od premiery „Lost And Found” Will Smith wydał w tym roku nowy album zatytułowany „Based on a True Story”. Wydawnictwo spotkało się z chłodnym przyjęciem – recenzenci nie byli dla niego przychylni, sprzedaż również nie zwalała z nóg. Płyta nie załapała się ani na listę Billboardu, ani na listy bestsellerów w europejskich krajach, ale jej wydanie pozwoliło artyście ruszyć w trasę koncertową po Starym Kontynencie. Tournée zbliża się do końca, a Will opublikował wideo, które pokazuje, jak świetnie ludzie bawią się na jego koncertach. Problem w tym, że spora część pokazanej w nim publiczności, wygląda na wygenerowaną przez sztuczną inteligencję.
Prawdziwa publiczność czy wygenerowana przez AI?
– Moją ulubioną częścią trasy jest oglądanie was wszystkich z bliska. Dziękuję, że mnie też zobaczyliście – cieszy się Smith. Niestety, patrząc na jego publiczność, trudno uciec od wrażenia, że nie wszystko się tam zgadza. Rozmazane twarze, dziwnie ułożone dłonie, niektórzy doszukali się na poniższym nagraniu także nietypowej liczby palców u rąk. Zerknijcie na kilka kadrów z nagrania udostępnionego przez Willa, a także na samo wideo.