fot. kadr z wideo
Występ Black Eyed Peas na Sylwestrze Marzeń w Zakopanem oburzył kilku prawicowych polityków. Wszystko przez tęczowe opaski, w których artyści wyszli na scenę. Czołowi reprezentanci Solidarnej Polski i Konfederacji nie zostawili suchej nitki na organizującej imprezę Telewizji Polskiej, zarzucając jej m.in. „promowanie homopropagandy”. Chwilę po zejściu ze sceny will.i.am. wygłosił w trakcie internetowego live’a mocną deklarację, w której jednoznacznie podkreślił, że jego grupa solidaryzuje się z mniejszościami seksualnymi i etnicznymi.
– Jesteśmy Black Eyed Peas – P-E-A-S. Można też czytać Black Eyed Peace – P-E-A-C-E. Chodzi nam o pokój, równość, harmonię. Nie jesteśmy natomiast Black Eyed PiS – P-I-S. Wspieramy jedność, miłość, tolerancję. (…) Czasem musimy podróżować w miejsca, gdzie ludzie mają inne poglądy od nas. Chcemy ich inspirować, pokazywać, jak wygląda tolerancja – przekonywał muzyk.
Will I Am z Black Eyed Peas właśnie na Instagram mówił o tym, że oni są Black Eyed Peas a nie Black Eyed PiS 😃 pic.twitter.com/nebXewWlW3
— (((hellvis))) (@HelvisPriestley) December 31, 2022
SPRAWDŹ TAKŻE: