Tym razem jest to płyta wymyślona wspólnie… zespołowo, ponieważ od czasu poprzedniej płyty będącej jednorazowych projektem, powstał zespół Waglewski Fisz Emade, w związku z tym większa dojrzałość i większa spójność materiału. Po ukończeniu i przesłuchaniu całości, nie mogliśmy oprzeć się wrażeniu, że to najbardziej osobisty, najgłębszy i jednocześnie najprawdziwszy materiał biorąc pod uwagę wszystko to, czego dokonaliśmy do tej pory… – tak o nowej płycie mówi Wojciech Waglewski.