CGM

Tyler, the Creator niemal wycofał się z nagrania utworu na płytę Clipse

Powód decyzji rapera może być dla niektórych zaskakujący.

2025.07.30

opublikował:

Tyler, the Creator niemal wycofał się z nagrania utworu na płytę Clipse

fot. kadr z wideo

21 lipca na rynku pojawił się nowy album Tylera, the Creatora zatytułowany „Don’t Tap the Glass”. Półtora tygodnia wcześniej mogliśmy usłyszeć artystę w utworze „P.O.V.” z pierwszej od 16 lat płyty Clipse „Let God Sort Em Out”. Okazuje się, że niewiele brakowało, by Tyler nie znalazł się na tym krążku.

W wywiadzie dla Hot 97 raper zdradził, że zaproszenie od Pushy T i No Malice’a było dla niego nie tylko ogromnym wyróżnieniem, ale także źródłem stresu. Artysta wyjaśnił, że bardzo chciał wypaść jak najlepiej, więc nagrywał kolejne podejścia, ale długo nie był z siebie zadowolony.

„Naprawdę się przy tym spociłem”

Zajęło mi to jakieś 79 do 100 podejść i prawie napisałem do Pushy: „Nie sądzę, żeby to wypaliło”. Były momenty, kiedy naprawdę się stresowałem. Próbowałem nagrać tę zwrotkę perfekcyjnie, w końcu to kawałek z dwoma moimi muzycznymi idolami, artystami, których stawiam na moim osobistym Mount Rushmore, i jeszcze wyprodukowany przez kogoś, kogo też uważam za legendę (producentem całości był Pharrell Williams – przyp. red.). Wiedziałem, że nie mogę tego zepsuć – to było zbyt ważne dla mnie samego – mówił Tyler.

Artysta wyjawił, że Pushaty wysłał mu bit już w kwietniu, a on odesłał zwrotkę dopiero na przełomie maja i czerwca. – Naprawdę się przy tym pociłem – mówi. – W końcu się udało. Ludziom się spodobał. Kiedy okazało się, że nie spieprzyłem tego kawałka… starry, to była taka ulga! – zakończył artysta.