fot. mat. pras.
Lauryn Hill świętuje 25-lecie solowego „The Miseducation of Lauryn Hill” w nietypowy sposób, bo trasą, którą gra wspólnie z kolegami z Fugees. Na niedzielnym koncercie w Inglewood na scenie niespodziewanie pojawił się Lil Wayne, który wykonał z artystami „Ready of Not” oraz „A Milli”, ale spodziewamy się, że najbliższe tygodnie przyniosą więcej niespodzianek. Póki co reporter TMZ spotkał na lotnisku LAX Wyclefa Jeana, który zdradził mu, że zespół pracuje nad nowym materiałem. Warto zaznaczyć, że już jakiś czas temu podobne informacje przekazywał Pras, więc ewidentnie coś jest na rzeczy.
Wyclef podzielił się przy okazji krótką refleksją na temat dziedzictwa The Fugees, mówiąc, że Bono wyznał mu kiedyś, że uważa grupę za „hiphopowe The Beatles”. „The Score” uzyskało status 22-krotnej platyny, co – jak podkreśla Wyclef – przerosło najśmielsze oczekiwania członków zespołu.
Czy słuchacze rzeczywiście doczekają się nowego albumu grupy, a jeśli tak to kiedy? Na te pytania niestety póki co nie poznamy odpowiedzi.