Artysta na potwierdzenie swojej tezy przywołuje przykład sprzed lat: Kiedy puszczałeś ludziom w latach 70. teksty Agnieszki Osieckiej czy Wojciecha Młynarskiego, napinał Kabaret Starszych Panów, który był 100 razy lepszy niż kabarety teraz na TVP Rozrywka, miliony ludzi to oglądały w Polsce. Po prostu nie mieli wyjścia. Dało im się wżenić kulturę skłaniającą do rozumienia języka polskiego, do zabawy słowem. Jak jest dziś? Zła muzyka nie ma problemów z zapełnieniem stadionów. Chujowi raperzy z jakimś dance`owym DJ-em, który nawet nie zrobił tego swojego bitu, zapełniają stadiony – zauważa Mes. Artysta przyznaje, że marzy mu się rzeczywistość, w której reprezentant Alkopoligamii LJ Karwel jest gwiazdą pokroju Notoriousa B.I.G., a nie na pół undergroundowym raperem.
Trzeba sprawiać, żeby rzeczy dobre, szły jak najszerzej, a żeby rzeczy gówniane ściągać tam, gdzie jest ich miejsce – na dno – kończy Ten Typ Mes.