foto: facebook.com / Matheo Productions
Sporo fanów Tedego z dużym sentymentem wraca do wydanego w 2006 r. albumu „Esende Mylffon”. Wyprodukowany przez Matheo krążek był jedynym wspólnym dziełem artystów. Tede mówił w ubiegłym roku, że po wydaniu materiału Matheo go olał i związał się artystycznie najpierw z donGURALesko, potem z Sobotą i KSW.
Warszawski weteran przypomniał, że to on odkrył Matheo i nie ukrywał żalu w związku z tym, że drogi twórców się rozeszły. Co na to sam Matheo? Producent zapamiętał sytuację nieco inaczej.
Według Matheo sytuacja wyglądała inaczej
– Polecałbym Jackowi wpierw skonsultować fakt „odkrycia” mnie z bardzo byłym managerem DJ-em Ostaszem, jak i również trochę dokładniej inicjację mojej współpracy z KSW z wymienionym Maćkiem Kawulskim oraz przede wszystkim z Waldkiem Kastą, który to był jej faktycznym i realnym inicjatorem.
Jasne, nagraliśmy album od którego zaczęła się moja przygoda z różnymi raperami w Polsce, ale w międzyczasie już współpracowałem z ludźmi ze Stanów, a z Guralem rozpocząłem działania, bo muzycznie z Jackiem nie zanosiło się na nic, a z G świetnie się artystycznie rozumieliśmy i tyle. Tak czy inaczej by mi się udało, po prostu parę rzeczy przyszło trochę szybciej za co oczywiście jestem wdzięczny. Po co takie naciągane historie i pomniki sobie stawiać po takim czasie. Nie rozumiem – skomentował Matheo, odnosząc się do poniższego nagrania.