Suge Knight, były szef legendarnej wytwórni Death Row Records, skomentował z więzienia wyrok, jaki usłyszał jego wieloletni rywal – Sean „Diddy” Combs. Raper i producent został niedawno skazany na 50 miesięcy więzienia za transportowanie osób przez granice stanowe w celu prostytucji. Rok, który spędził już w areszcie, zostanie wliczony do wyroku.
„Diddy ma układy z rządem” – Suge Knight o kulisach wyroku
Knight w rozmowie z The Art Of Dialogue nie szczędził ostrych słów wobec Diddy’ego i jego zespołu, zarzucając im manipulację opinią publiczną i „polityczne układy”.
„Ja nie mogłem nic powiedzieć, nie pozwolono mi się bronić. A Puffy mógł przemawiać w sądzie, wysyłać listy do sędziego… On ma mocne powiązania z rządem, z federalnymi. Każdy inny zostałby ugotowany” – powiedział Suge Knight.
Zdaniem byłego producenta, kara Diddy’ego jest zbyt łagodna, mimo że został uniewinniony z poważniejszych zarzutów dotyczących handlu ludźmi i udziału w grupie przestępczej.
„To układ stulecia” – dodał Knight, sugerując, że Combs otrzymał wyjątkowe traktowanie.
„To jak kampania jprezydencka”- krytyka medialnej strategii Diddy’ego
Suge ostro skrytykował również medialną otoczkę towarzyszącą ogłoszeniu wyroku. Wspomniał o emocjonalnym nagraniu wideo, które miało pokazać Diddy’ego jako człowieka zaangażowanego społecznie i skruszonego.
„To pierwszy raz w historii, gdy ktoś idzie na wyrok i może zorganizować całą kampanię, jakby startował na prezydenta. Wideo, wystąpienia, pochwały… Brakowało tylko DJ-a i tańca na sali sądowej” – ironizował Knight.
Szeroka krytyka wyroku Diddy’ego
Komentarze Suge’a wpisują się w szerszą falę krytyki, jaka pojawiła się po ogłoszeniu decyzji sądu. Wiele osób uważa, że Diddy uniknął poważniejszych konsekwencji, mimo wieloletnich oskarżeń o przemoc, handel ludźmi i nadużycia wobec kobiet w przemyśle muzycznym.