Podczas niedawnego koncertu Rüfüs Du Sol w Rose Bowl w Los Angeles doszło do brutalnego ataku. Według relacji fanki Shelby, po przypadkowym wylaniu drinka na nieznanego mężczyznę została ona pobicie pięściami, straciła przytomność i doznała poważnych obrażeń.
Wideo opublikowane przez Festive Owl pokazuje mężczyznę, który powala kobietę na ziemię i zadaje jej liczne ciosy, podczas gdy inni uczestnicy próbują go odciągnąć.
Oświadczenie Rüfüs Du Sol: „To dla nas druzgocące”
Członkowie zespołu nie kryli wstrząsu. W oświadczeniu na Instagramie napisali:
– „Dostarczanie fanom chwil, w których mogą gromadzić się i świętować w bezpiecznej atmosferze, to sens naszego istnienia. Jesteśmy zdruzgotani, że do aktu przemocy doszło podczas naszego koncertu”.
Dodali również:
– „Takie zachowanie jest całkowicie niedopuszczalne gdziekolwiek, a fakt, że wydarzyło się to na jednym z naszych show, jest dla nas bolesny. Lokalne służby prowadzą aktywne śledztwo”.
Zespół wezwał wszystkich świadków do kontaktu z policją w Pasadenie.
Relacja poszkodowanej fanki
Shelby, ofiara napaści, opisała całe zajście:
– „Próbowałam uspokoić sytuację i ponownie przeprosiłam. Następne, co pamiętam, to że obudziłam się w namiocie medycznym godzinę później, cała zakrwawiona, tracąc cały koncert”.
Dodała, że przyjaciel próbował ją ochronić, jednak napastnik uciekł w tłum i wciąż pozostaje nieuchwytny. Zgłoszono oficjalny raport na policję.
– „Jesteśmy straumatyzowani. Jeśli ktoś rozpoznaje tego mężczyznę lub jego towarzysza, prosimy o kontakt. Musi ponieść odpowiedzialność za ten atak” – apelowała.
Problemy z bezpieczeństwem na wydarzeniu
Oprócz incydentu fani narzekali także na brak odpowiedniego zabezpieczenia podczas koncertu. W komentarzach na Instagramie Rose Bowl pojawiły się głosy o przepełnieniu, braku kontroli tłumu oraz chaosie organizacyjnym.
– „To było najgorsze koncertowe doświadczenie w moim życiu. Wszyscy mamy szczęście, że nikt nie zginął. Nikt nie powinien bać się o swoje życie podczas słuchania muzyki” – napisał jeden z uczestników.