– Dajcie mi trzydzieści sekund na scenie z tym gościem, a zrobię trochę hałasu. Tylko o to proszę! Jest niezwykłym artystą. Ma wszystko: jest utalentowany, seksowny, wieloznaczny. A wszystko to skupia się w jednym człowieku. Jest niesamowity – powiedział Martin portalowi „Digital Spy”.
Martin spełnił już jedno ze swych muzycznych marzeń – śpiewał z Christiną Aguilerą. Czy uda mu się dotrzeć do Prince`a?