
fot. mst. pras.
W miniony piątek na rynek trafił nowy album Willa Smitha. „Based on a True Story” to pierwsze wydawnictwo artysty od dwóch dekad. Will przyznaje, że bał się powrotu na scenę, dlatego zanim w ogóle zaczął nagrywać album, zadzwonił do dwóch osób – Jaya-Z i Kendricka Lamara, prosząc ich o rady.
„Opowiedz swoją historię”
– Wykonałem dwa telefony. Rozmawiałem z Jayem i Kendrickiem. Powiedziałem im: „Hej, chcę wrócić do muzyki, jakie macie dla mnie rady?” – wspomina w wywiadzie dla SiriusXM Smith. – Jay powiedział mi wtedy: „Nie zmyślaj swojej historii. Musisz mówić prawdę” – zdradza raper.
Hov ostrzegł Smitha przed patrzeniem na młodych raperów i próbą dopasowania się do ich stylu. – Będziesz obserwował młodych raperów i chciałbyś, by to była twoja rzeczywistość, ale ty nie żyjesz w ten sposób. Bądź wierny swojej historii. Opowiedz swoją historię – cytuje wypowiedź kolegi Will, przyznając, że to rozmowa z Jayem-Z zainspirowała tytuł płyty.
„Zrób coś autentycznego”
Podobną rozmowę Will Smith odbył z Kendrickiem. Raper z Compton także zalecił mu, by w pierwszej kolejności był szczery. – Powiedział mi: „Nagraj album, który naprawdę chcesz stworzyć. Nie próbuj robić muzyki, która sprawi, że ludzie cię polubią. Zrób coś autentycznego” – wspomina Smith.
Na „Based on a True Story” trafiło 14 utworów, w tym single „First Love”, „Beautiful Scars”, „TANTRUM”, „Work of Art” i „You Can Make It”. Wśród zaproszonych do nagrań gości, znaleźli się m.in. DJ Jazzy Jeff, Teyana Taylor, Jaden Smith (syn Willa), Big Sean, Joyner Lucas oraz naturalnie polski gitarzysta Marcin Patrzałek.