foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Post Malone, w wigilijny wieczór postanowił zrobić dobry uczynek i obdarował barmankę, która jest samotną matką, napiwkiem w wysokości 20 000 dolarów.
Barmanka Renee Brown, samotna matka, która pracuje na dwóch etatach, aby utrzymać swoją małą córeczkę, zamieściła na Instagramie wpis, w którym podzieliła się historią, która zmieniała jej życie.
„Idąc do pracy w Wigilię byłam tak smutna, że musiałam zostawić córeczkę. Nieświadoma, że Bóg ześle mi świąteczny cud. To zdecydowanie najbardziej skromna i sympatyczna gwiazda, jaką miałam przyjemność poznać. Zmienił moje życie w pieprzoną Wigilię i będę mu za to wdzięczna na zawsze”.
SPRAWDŹ TAKŻE: Niespodziewany ruch Justina Biebera
W wywiadzie dla Music Mayhem Brown opowiedziała, że Post Malone, Shaboozey i kilku członków ich ekipy odwiedzili The Railyard, mały bar w Houston w Wigilię, dzień przed ich występem podczas świątecznego show Beyoncé w przerwie meczu NFL.
Renee powiedziała, że koleżanka powiedziała jej, że Post Malone przybył do baru, ale myślała, że to żart, dopóki nie zobaczyła go na żywo około pół godziny później.
„Powiedziałam wszystkim moim stałym klientom, żeby mu nie przeszkadzali, bo to lokalny bar, i jestem pewna, że wybrał takie miejsce, żeby poczuć się normalnie” — powiedziała.
Chociaż rachunek Malone’a i jego kompanów został już uregulowany, gwiazdor poprosił o możliwość doliczenia napiwku do rachunku.
„Jak już podliczałam kasę, to zobaczyłam, że ten napiwek do 20 tysięcy dolarów” – powiedziała Brown.
„Natychmiast się rozpłakałam. To była bardzo emocjonalna noc. Po jakimś czasie udało mi się jeszcze trochę z nim porozmawiać i podziękować mu. Wiem, że płakałam dziękując mu, ale on nie miał pojęcia, jak wiele to dla mnie znaczyło”.
Wyświetl ten post na Instagramie
>