foto: mat. pras.
Brytyjski piosenkarz, Rag N’ Bone Man, ma bardzo „uprzejmych” sąsiadów. Niedawno jeden z nich zawiadomił służby, że z mieszkania rapera słychać głośną muzykę, śpiewy i wszystko wskazuje na to, że pomimo obostrzeń i zakazów trwa tam zabawa. Funkcjonariusze potraktowali zgłoszenie bardzo poważnie i ruszyli do domu piosenkarza, żeby sprawdzić te doniesienia. Gdy przybyli na miejsce okazało się, że Rag N’ Bone Man świętował swoje urodziny. Problem w tym, że w mieszkaniu byli tylko domownicy, a policja przerwała urodzinowe karaoke wokalisty. Artysta opisał całą sytuację w usuniętym już poście na Twitterze.
Jakiś du**k doniósł na mnie, że urządziłem w domu imprezę urodzinową. Przyjechała policja i zastali mnie oraz mojego współlokatora Chrisa śpiewającego „Waiting for a star to fall” w duecie – napisał Rags.
SPRAWDŹ TAKŻE: Byłe partnerki oskarżają Marilyna Mansona o maltretowanie
W zeszły piątek Rag’n’Bone Man ujawnił kilka szczegółów dotyczących jego nowego albumu. Będzie on zatytułowany „Life By Misadventure” i usłyszymy na nim czternaście utworów. Nowa płyta została w większości wyprodukowana przez Mike’a Elizondo. Krążek ukaże się 23 kwietnia tego roku. W sieci pojawił się klip do numeru „All I Ever Wanted”, który promuje nadchodzące wydawnictwo brytyjskiego artysty. Rags zdradził co było dla niego inspiracją przy pisaniu tego numeru.
Czułem się smutny patrząc na Brighton oraz Londyn, gdzie dorastałem. Wspominałem te wszystkie świetne miejsca, których już tam nie ma – powiedział wokalista.