fot. mat. pras.
Olly Alexander podzielił się z fanami nowym singlem. Wydane nakładem Polydor Records „Cupid’s Bow” zapowiada wyczekiwany solowy album artysty. „Polari” ukaże się 7 lutego 2025 r. Olly już teraz zdradził listę tytułów piosenek, które trafią na płytę.
Po premierze krążka artysta ruszy w europejską trasę koncertową „Up Close and Polari Tour”. W rozpisce tournée nie mogło zabraknąć Polski. 27 marca Olly wystąpi w warszawskim klubie Palladium.
Eksplorujący tematy pożądania, intymności, podglądactwa i przeznaczenia „Cupid’s Bow” to fascynujący powrót Olly’ego. Klubowy utwór podlany zniuansowaną miłością do popkultury jest efektem współpracy Alexandra z Dannym L Harle’em. Opowiadająca o zawiłościach współczesnej miłości piosenka jest owocem inspiracji queerowymi pionierami electropopu.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
Na „Polari” Alexander spogląda wstecz, by lepiej poznać samego siebie. Pierwszy album sygnowany nazwiskiem artysty czerpie inspiracje z (prawie) zaginionej sztuki Polari. Wywodzący się z XVI-wiecznej społeczności romskiej zakodowany slang stał się tajnym językiem używanym przez homoseksualistów i osoby piętnowane w XX w. Olly po raz pierwszy zetknął się z ta koncepcją przy okazji swojego coming outu. Artysta zgłębiał temat, grając Richiego w serialu „Bo to grzech”, w którym zmagał się z pytaniami o tożsamość, wyrażanie siebie i stosunek do społeczeństwa. Pytania te od zawsze towarzyszą Brytyjczykom i od początku przewiały się w historii muzyki pop, wystarczyło tylko wiedzieć, gdzie ich szukać.
Po dekadzie wydawania muzyki jako Years & Years Olly Alexander zdecydował się nagrać pierwszy album sygnowany jego nazwiskiem. Z Dannym L Harle’em połączyła go wspólna miłość do klubowej muzyki z lat 80., a także wywodzącego się z tej samej dekady awangardowego, bezkompromisowego popu, który przedostał się do mainstreamu. Język Polari był swego rodzaju gwiazdą północną, towarzyszącą duetowi podczas całego procesu twórczego. Albumowi towarzyszy audiowizualna wizja świata, w którym Olly ma pełną kontrolę nad wszystkim – od anarchicznej estetyki inspirowanej Derekiem Jarmanem po napisanie krótkiej sztuki towarzyszącej wydaniu płyty, pełnej kowbojów, bogów i jednego dyrektora przemysłu muzycznego. „Polari” to uniwersalny popowy album, który skupia się na potrzebach wykraczających poza czas, seksualność i jaźń, opowiadając o tym, co to znaczy należeć, być kochanym i łączyć się.