Najpierw Nine Inch Nails powrócili na dobre dzięki świetnie przyjętemu albumowi „Hesitation Marks”. Potem ogłosili występy w Australii (z towarzyszeniem m.in. Queens of the Stone Age), Stanach i Wielkiej Brytanii. Teraz w wielkich koncertowych salach całej kontynentalnej Europy będą udowadniać, dlaczego cieszą się opinią zespołu, dającego najlepsze koncerty na Ziemi.
Nie ma drugiego zespołu tak zasłużonego dla współczesnej elektroniki. Nine Inch Nails położyli podwaliny pod całą subkulturę muzyki industrialnej. Zespół, założony przez Trenta Reznora (jedynego stałego członka grupy), wydał właśnie pierwszy od pięciu lat album, „Hesitation Marks”, zbierający świetne recenzje. Opiniotwórcze magazyny Spin i Rolling Stone nazwały płytę „najważniejszym artystycznym dokonaniem Reznora od późnych lat 90.” i „jednym z najlepszych” wydawnictw muzyka. Płyty zespołu sprzedały się na całym świecie w łącznym nakładzie 30 milionów. W ciągu 20-letniej kariery, NIN stworzyli niezwykłą kolekcję ambitnych hitów, jak “Head Like a Hole”, “Closer” czy „Hurt” (rozsławione dzięki poruszającemu wykonaniu Johnny`ego Casha) i nowszych „The Hand That Feeds” “Only” i “Survivalism.” Każda płyta NIN – a są wśród nich pokryte platyną „Pretty Hate Machine” (1989) i „The Downward Spiral” (1994) są majstersztykami cyfrowej produkcji. NIN zdobyli także statuetki Grammy za utwory „Wish” i „Happiness in Slavery”, a Trent Reznor wraz z Atticusem Rossem są laureatami Oscara za muzyczną oprawę filmu „The Social Network” oraz autorami muzyki do słynnego obrazu „Dziewczyna z tatuażem”.
Bilety w przedsprzedaży będą dostępne od poniedziałku 25 listopada.
