Lil Yachty: „Hip-hop jest dziś straszliwym miejscem”

Yachty wskazał jeden chlubny wyjątek, rapera, który jego zdaniem jest wzorem do naśladowania.


2023.11.13

opublikował:

Lil Yachty: „Hip-hop jest dziś straszliwym miejscem”

fot. Karol Makurat / @tarakum_photography

Goszcząc na organizowanym na Brooklynie przez Rolling Stone evencie „Musicans on Musicans” (czyli po prostu „muzycy o muzykach”) Lil Yachty podzielił się kilkoma gorzkimi refleksjami, ubolewając nad kondycją współczesnego hip-hopu. – To jest w tej chwili straszliwe miejsce – ocenił raper. – Aktualny stan hip-hopu to zalew imitacji i muzyki kiepskiej jakości. Artyści nie podejmują ryzyka, nie są za grosz oryginalni. Słuchacze także stawiają na bezpieczeństwo. Wszyscy chcą być teraz bezpieczni. Tymczasem ja lubię podejmować ryzyko – dodał.

Żeby nie było jednak, że artysta tylko narzeka, Yachty wskazał rapera, który jego zdaniem powinien być przykładem dla innych. – JID jest pięknym człowiekiem. Kocham go. Ma w sobie ducha prawdziwego czarnoskórego z Atlanty, jest życzliwym człowiekiem, który zawsze przyjmował mnie z otwartymi ramionami. Mam wyłącznie dobre uczucia wzlędem niego, poza tym nigdy nie usłyszałem słabej linijki w jego wykonaniu – propsował Yachty, dodając, że JID jest dla niego artystą, który nie boi się eksperymentów i nieustannie przesuwa granice.

Sam Yachty także pokusił się o eksperyment, wydając w tym roku nietuzinkową płytę „Let’s Start Here.”, na której pobrzmiewają echa choćby Pink Floyd. Krążek zebrał mieszane recenzje – jedni chwalili go za nowatorskie podejście, inni stwierdzali, że raper nie udźwignął presji związanej z oczekiwaniami. Płyta nie doczekała się także nominacji do Grammy, co jest dla artysty rozczarowujące.

Polecane