fot. Paweł Zanio
Chaotyczny i totalnie niekontrolowany system pracy Leha owocuje co jakiś czas premierą fizycznego wydawnictwa. Najnowszym dziełem artysty jest długo zapowiadane EP “Lep”. – Oczywiście nie ważne jest kiedy to zapowiadaliśmy, kiedy wyszedł singiel albo czy Leh odebrał telefon. Ważne jest to, że ten gdyński As stając przed mikrofonem jest bardzo przekonujący i dokładnie wie co chce przekazać swoim słuchaczom, zresztą sprawdźcie sami – zachęca Alkopoligamia.com.
W sklepie wytwórni znajdziecie limitowany nakład EP-ki na płycie CD. Materiału można także posłuchać w TIDALU.