fot. mat. pras.
Wiemy już, że Artur Orzech nie skomentuje w tym roku Konkursu Piosenki Eurowizji dla Telewizji Polskiej. Dziennikarz rozstał się ze stacją po blisko 30 latach po tym, jak nie pojawił się na planie charytatywnego odcinka „Szansy na sukces”, której gospodarzem został po tym, jak rozeszły się drogi TVP i Wojciecha Manna.
– W poniedziałek, 22 marca miał zostać nagrany specjalny odcinek charytatywny „Szansy na sukces”, z udziałem zaproszonych gwiazd i dzieci z SOS Wioski Dziecięce w Kraśniku, o czym pan Artur Orzech wiedział wcześniej. Dopiero na 2 godziny przez zaplanowanym nagraniem audycji, produkcja otrzymała informację, że pan Artur Orzech jest niedysponowany i nie pojawi się na nagraniu. Późniejsze próby nawiązania przez TVP kontaktu z panem Arturem Orzechem nie powiodły się. TVP podjęła błyskawiczną decyzję, która pozwoliła uniknąć strat finansowych oraz wizerunkowych, zapraszając do prowadzenia „Szansy na sukces” pana Marka Sierockiego, cenionego i doświadczonego dziennikarza muzycznego – komentowała sprawę Telewizja Polska.
– Panie Kurski, wiem doskonale, jak mnie pan ceni, ale nie pozwolę sobie moją twarzą popierać zespołu Boys i Pana Pietrzaka. Proszę Pana, nie zamierzam już prowadzić „Szansy”. Ma Pan inne gwiazdy – tłumaczył swoją decyzję o zbojkotowaniu odcinka specjalnego dziennikarz.
Sierocki poprowadził nie tylko odcinek specjalny, ale został też stałym gospodarzem „Szansy na sukces”. Teraz zastąpi Orzecha także w roli komentatora eurowizyjnych zmagań. TVP zdecydowało się tym razem postawić na duet komentatorów. Stacja poinformowała, że obok Sierockiego konkurs komentować będzie także Aleksander Sikora.
Czy to znaczy, że fani Euowizji nie usłyszą w tym roku głosu Artura Orzecha? Niekoniecznie, dziennikarz założył niedawno kanał na YouTube i być może zapragnie właśnie tam dzielić się z fanami swoją relacją.
– Panie Kurski. Zatrzymał się Pan w czasie. Skomentuję Eurowizję jak będę chciał. Pan mi w tym nie przeszkodzi – zapowiedział niedawno.
Wyświetl ten post na Instagramie.