Kendrick Lamar zaatakował Lil Yachty’ego w beefie z Drake’em. Teraz raper ocenia konflikt

Yachty odniósł się do sugestii, że Drake przegrał pojedynek.


2024.05.19

opublikował:

Kendrick Lamar zaatakował Lil Yachty’ego w beefie z Drake’em. Teraz raper ocenia konflikt

fot. Karol Makurat / @tarakum_photography

Beef Drake’a z Kendrickiem Lamarem powoli przechodzi do historii, choć jego echa będą słyszalne pewnie jeszcze przez dłuższy czas. Lil Yachty odniósł się do niego w swoim podcaście „A Safe Place”.

W dissie „Euphoria” K-dot zaczepił artystę, nawijając „Yachty can’t give you no swag neither, I don’t give a fuck ’bout who you hang with”. Autor „Poland” przyznaje, że już przed publikacją kawałka wiedział, padnie tam coś na jego temat.

Wiedziałem, że wspomniał moją ksywkę. Nie słyszałem kawałka, ale dostałem cynk, że o mnie wspomniano. Nie byłem zaskoczony – przyznał.

SPRAWDŹ TAKŻE: Zdjęcia pokazują obrażenia Cassie po tym, jak Diddy skatował ją przed laty

Lil Yachty, który jest dobrym ziomkiem Drake’a, uważa, że żaden z raperów nie przegrał beefu. Twórca zauważa także, że Drizzy był w tej sytuacji underdogiem i wielu skreśliło go już na starcie. Yachty dodał także, że jego zdaniem beef nie zaszkodzi Drake’owi i jego kariera nadal będzie się rozwijała.

Nie sądzę, by Drake wygrał lub przegrał. Raperzy przegrywali, a potem tracili wszystko. Jemu to się nie przytrafiło. Nadal będzie u wszystkich w Spotify Wrapped, nadal będzie wydawał hity i rządził latem. Myślę, że Kendrick wykonał w tym beefie bardzo mądre ruchy i nie wydaje mi się, by Drake miał się z tym nie zgodzić – skomentował.

Artysta poruszył jeszcze wątek poziomu samego beefu. – Szczerze mówiąc, fajnie się to oglądało. Wiele się dzięki temu nauczyłem. To był zaszczyt i błogosławieństwo móc doświadczyć tego z pierwszej ręki – ocenił.

Polecane