fot. mat. pras.
Przez pandemię koronawirusa oraz surowe obostrzenia z tym związane ucierpiało wiele branż gospodarki. Sporo biznesów zbankrutowało, a jeszcze więcej powoli chyli się ku upadłości. Polscy przedsiębiorcy od dłuższego czasu apelują do rządu o zluzowanie zakazów, ponieważ już nie radzą sobie finansowo i za chwilę „będą musieli w ogóle zgasić światło”. Znaczna część z nich zapowiedziała otwarcie swoich biznesów na 1 lutego – muszą to zrobić, bo inaczej pójdą z torbami. Do zapowiedzi polskich przedsiębiorców odniósł się w rozmowie z Beatą Lubecką minister zdrowia Adam Niedzielski.
Z mojej perspektywy światło to będziemy gasić, jak będziemy mieli trzecią falę z wysokością 50 tysięcy zachorowań. Wtedy rzeczywiście zgasimy światło w całym kraju – stwierdził minister.
SPRAWDŹ TAKŻE: Rest w mocnym singlu z dwoma innymi raperami
Słowa Niedzielskiego skomentował Kaz Bałagane. Raper wyraził szacunek dla wszystkich przedsiębiorców otwierających swoje biznesy i zadeklarował swoją pomoc. Rządzących natomiast nazwał potworami, którzy za nic mają swoich rodaków.
Szacunek dla wszystkich przedsiębiorców, którzy nie pie***lą się w tańcu i otwierają własne biznesy. Jeśli będę mógł pomóc, choć w najmniejszym stopniu, zawsze pomogę. Pozostali nie wiem na co czekają… Na zapomogę od potworów, których bawi oglądanie Polaków jako robali tonących w gó***e i niedoli? – napisał Kaz Bałagane – Typ zapowiada, że będą GASILI ŚWIATŁO w całej Polsce po złości, bo jakaś część myślącego ludu po 21 prawomocnych wyrokach sądu na rzecz przedsiębiorców stwierdziła, że musi za coś żyć – dodał.
Tymczasem w czwartek rządzący poinformowali o wydłużeniu większości obostrzeń do 14 lutego. Restauracje, hotele, kina, kluby i bary dalej pozostaną zamknięte, ale od 1 lutego znikną godziny dla seniora oraz otwarte zostaną muzea i galerie handlowe.