fot. mat. pras.
Kanye West udzielił wywiadu Alexowi Jonesowi, prawicowemu fanowi teorii spiskowych. Podczas rozmowy, która odbyła się 1 grudnia, prowadzący rozmowę stwierdził, że West nie jest Hitlerem czy nazistą i nie zasługuje na to co go obecnie spotyka. Ye niewiele myśląc stwierdził, że w działania Hitlera widzi także dobre rzeczy.
– Żydzi… kocham wszystkich, ale naród żydowski nie powie mi, że mogę ich kochać za to co robią z moimi umowami, że mogę ich kochać za to, że promują pornografię… A tamten facet wynalazł autostrady, wynalazł ten sam mikrofon, którego ja używam jako muzyk – nie można powiedzieć, że oni nie zrobił nigdy nic dobrego. Ja skończyłem z klasyfikowaniem ludzi. Każdy ma w sobie coś dobrego, wartościowe, zwłaszcza Hitler – stwierdził Kayne.
SPRAWDŹ TAKŻE: Trump odradza Westowi kandydowanie na prezydenta: „To totalna strata czasu”
Co ciekawe, podczas przerwy w nagraniu Alex Jones stwierdził, że nie lubi nazistów i Hitlera, na co Ye wypalił:
– Ja lubię Hitlera.
Podczas rozmowy West miał kpić także z izraelskiego premiera-elekta Benjamina Netanjahu. Przypomnijmy, że żydowski polityk skrytykował niedawno Donalda Trumpa za spotkanie z Ye.
