fot. kadr z wideo
Super Bowl za nami. Na boisku triumfowali dopingowani przez Taylor Swift Kansas City Chiefs, którzy dzięki pokonaniu San Francsisco 49ers stali się pierwszą drużyną od 2005 r., która obroniła mistrzostwo NFL. W przerwie swoje pięć minut (a właściwie nieco ponad 13 min.) miał Usher i teraz pozostało już tylko liczenie zysków tym, którzy zainwestowali w reklamę w czasie najważniejszego telewizyjnego wydarzenia roku w Stanach.
W tym roku za 30-sekundowy spot trzeba było zapłacić 7 mln USD, ale przykład Kanyego Westa pokazuje, że warto wydać tę kwotę. West pochwalił się wynikami sprzedaży, z których wynika, że artysta produkty Yeezy – kontrowersyjne skarpetko-buty Pods, a także merch towarzyszący premierze „Vultures 1” wygenerowały w niedzielę 19,3 mln dolarów przychodu.
Warto dodać, że West za swój spot zapłacił mniej niż mln, ponieważ zrealizowane przez niego wideo nie było emitowane na wszystkich rynkach. Przy okazji – spot Westa to coś, co po prostu trzeba zobaczyć. 30-sekundowy materiał to jedynie nakręcony smartfonem komunikat wygłaszany przez Ye w trakcie jazdy samochodem. Jak widać – podziałało.
I na koniec ciekawostka – Kanye stwierdził dziś, że jest Robin Hoodem. Dlaczego? Yeezy Pods przeceniono o 90%. Obecnie można je kupić za 20 dolarów, pierwotnie trzeba było zapłacić 200.
Wyświetl ten post na Instagramie