fot. Instagram
Tragiczna śmierć Kobego Bryanta wstrząsnęła nie tylko światem sportu, ale też szeroko pojętej popkultury. Były zawodnik L.A. Lakers zginął w niedzielę w wypadku śmigłowca, którym wraz z córką i siedmioma innymi osobami leciał na mecz koszykówki Gianny. Do grona artystów oddających cześć ikonie NBA dołączył Justin Timberlake, dzieląc się z fanami na Instagramie długim wpisem, w którym pisze o wpływie, jaki Kobe wywarł na jego życie.
– Poznaliśmy się, kiedy byliśmy nastolatkami – wspomina Tomberlake. – Byłem pod wrażeniem tego, co możesz robić z piłką do kosza i wiedziałem, że twój talent wykracza poza twoje fizyczne zdolności, sięga znacznie głębie, obejmując także twoją mentalność. Mentalność, z której czerpałem przez całą moją karierę i robią to nadal każdego dnia. Przez lata obserwowałem, jak robisz rzeczy, które wydają się niemożliwe dla człowieka – dodaje, deklarując, że Bryant inspirował jego rozwój.
Timberlake w swoim wpisie przytoczył także ostatnią rozmowę, którą odbył ze zmarłym koszykarzem.
– Dotyczyła tego, że jesteśmy ojcami oraz tego, co to dla nas znaczy. Rozmawialiśmy o spuściźnie, jaką możemy zostawić naszym dzieciom. O tym, kim one są i jak pięknymi ludźmi będą – wyznaje Timberlake.
Wyświetl ten post na Instagramie.