fot. mat. pras.
W wywiadach z artystami bardzo często padają pytania o to, kto ich zdaniem jest najlepszym przedstawicielem ich fachu. Niektórzy czują się z takimi pytaniami niezręcznie i unikają odpowiedzi lub wybierają najbezpieczniejsze rozwiązania, ale są tacy, którzy nie mają problemu z wyrażeniem szczerej opinii. I właśnie w tej ostatniej grupie jest Ice Cube, który zapytany w podcaście On The Guest List o najlepszego jego zdaniem żyjącego rapera, bez wahania wskazał Lil Wayne’a.
– Ciężko go przebić. Jego metafory są nie z tego świata, poza tym potrafi tworzyć hity. Przez lata go kopiowali, ale finalnie to były jedynie jego kopie, nic nowego. Myślę więc, że poza mną będzie to on. Zrobiłem bardzo dużo dla tej kultury, ale tak – on jest świetny – stwierdził Ice Cube.
Mówiąc o najlepszych raper nie mógł zapomnieć także o swoich kolegach, dlatego jako następnych w kolejności podał reprezentantów jego nowej supergrupy Mount Westmore – Snoop Dogga, E-4o i Too $horta.