foto: Frank Micelotta
GPS nie tylko odmienił podróżowanie, ale jest nieoceniony także w codziennym życiu. Helen Mirren, gwiazda kina znana m.in. z „Królowej” i „Ostatniej stacji”, zdaje się uważać tę technologię za jeden z najważniejszych wynalazków ludzkości. Aktorka nie może się nachwalić GPS-u, a przy okazji zaskakująco wiąże to z nieodżałowanym Kurtem Cobainem.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
— Zawsze powtarzam, że to smutne, bo Cobain nigdy nie widział GPS-u. Ta technologia to najwspanialsza rzecz. Uwielbiam patrzeć na moją małą niebieską plamkę, gdy idę ulicą. Po prostu uważam to za całkowicie magiczne i niewiarygodne – powiedziała w podcaście „Brave New World” Mirren.
Aktorka musi mieć słabość nie tylko do GPS-u, ale i do samego Cobaina. W przeszłości Brytyjka wyrażała rozczarowanie, że Kurt zmarł tak wcześnie, ponieważ przez to „ledwo widział komputer”.