Na początku czerwca informowaliśmy, że Bebe Rexha wyrzuciła dziesięć osób ze swojego koncertu, za rzucanie w nią butelkami. Podobne zachowanie jest karygodne i wymaga stanowczej reakcji ochrony, dodatkowo Bebe jest wyczulona na punkcie lecących w jej stronę przedmiotów, ponieważ w ubiegłym roku dostała w twarz smartfonem, rzuconym przez mężczyznę uczestniczącego w koncercie. Przedmiot rozciął skórę na twarzy artystki, więc założono jej szwy. Widz został złapany i aresztowany, a na pytanie, dlaczego to zrobił, odparł: – Myślałem, że to będzie zabawne.
SPRAWDŹ TAKŻE: Bebe Rexha wyrzuciła 10 osób z koncertu
Tym razem na szczęście wokalistka zdążyła na szczęście w porę wyjaśnić niepokornego słuchacza i wyrzucić go z koncertu. Rexha przerwała koncert w Norwegii po tym, jak na scenę poleciał jakiś przedmiot. – Jeżeli trafisz mnie czymkolwiek, złapię cię za wszystko, co masz. Nie pogrywaj ze mną – ostrzegła. Bebe nie wiedziała jeszcze, do kogo konkretnie mówi, ponieważ wspólnie z ochroną dopiero namierzała napastnika. Kiedy się udało, gwiazda zwróciła się do niego z krótkim komunikatem: – Wy***alaj. Po chwili przy narwanym widzu byli już ochroniarze, którzy wyprowadzili go poza teren imprezy.
Po reakcji widzów widać, że stanowcza postawa Bebe przypadła im do gustu.
