fot. Alev Takil / Unsplash
Bebe Rexha nie została wpuszczona na pokład samolotu Lufthansy na lotnisku w Monachium. Artystka przekonuje, że była to oznaka rasizmu i potraktowano ją w ten sposób, „ponieważ jest Albanką”.
W sobotę gwiazda opublikowała na instagramowym profilu stories, w których twierdzi, że pracownik ochrony powiedział do niej, że nie może wejść na pokład samolotu. Poruszona artystka napisała: – Zostałam zastraszona, ponieważ myślałam, że pracownik ochrony jest Albańczykiem. Zapytałam go po albańsku, gdzie mogę dostać bilet a on zabronił mi wejścia do samolotu.
– Uważam, że to to przestępstwo na tle rasowym. Potraktowano mnie tak, ponieważ jestem Albanką. Pracownik ochrony nie chciał mi podać swojego nazwiska. Nękał mnie psychicznie, bym poczuła, że ma nade mną większą władzę, niż faktycznie miał – kontynuowała Bebe, dodając, że „żadna z kobiet z Lufthansy nie zareagowała na incydent.
Rexha ma albańskie i północnomacedońskie korzenie. Jej matka ma albańskie pochodzenie, ale urodziła się w USA, natomiast jej ojciec urodził się w Macedonii Północnej i przeprowadził się do USA w wieku 21 lat.