Mimo że Eurowizja 2026 zbliża się wielkimi krokami, wciąż nie ma pewności, czy wydarzenie odbędzie się zgodnie z planem. Austria, która ma być gospodarzem konkursu, wyraziła swoje wsparcie dla Izraela w kwestii udziału w konkursie, jednocześnie stawiając przyszłość imprezy pod znakiem zapytania.
Historia Eurowizji – od apolitycznego konkursu do sceny międzynarodowych napięć
Historia Eurowizji sięga 1956 roku. Konkurs miał być apolityczny, jednak z czasem zaczął odzwierciedlać międzynarodowe napięcia i konflikty. Do udziału dołączyły także kraje spoza Europy, takie jak Australia i Izrael, który w ostatnich latach budzi szczególne kontrowersje.
Krytyka działań Izraela wobec ludności palestyńskiej stała się punktem zapalnym wielu protestów i debat, w tym dotyczących obecności kraju na Eurowizji. Przypomnijmy, że po rozpoczęciu konfliktu w Ukrainie Rosja została wykluczona z konkursu.
Czy Eurowizja 2026 w ogóle się odbędzie?
Polityczne napięcia związane z Izraelem obserwowaliśmy już podczas Eurowizji 2024. Tegoroczna edycja pokazała eskalację konfliktu – publiczność skandowała i buczała podczas występów izraelskiej reprezentantki Yuval Raphael, a organizatorzy wyciszyli wszelkie przejawy sprzeciwu w oficjalnych nagraniach.
Kontrowersje potęgowały wyniki konkursu – Raphael zajęła drugie miejsce, a zwycięzcą został JJ. Reprezentant Austrii w wywiadzie dla „El País” stwierdził, że Izrael nie powinien brać udziału w Eurowizji 2026, jednak decyzja w tej sprawie należy do Europejskiej Unii Nadawców (EBU).
Austria i Niemcy grożą bojkotem
Austria, jako gospodarz Eurowizji 2026, zaznaczyła, że w przypadku wykluczenia Izraela z konkursu zrezygnuje z organizacji imprezy. Kanclerz Austrii Christian Stocker podkreślił, że zabranianie Izraelowi udziału byłoby sprzeczne z zasadami konkursu.
Do protestu przyłączył się również kanclerz Niemiec Friedrich Merz, który zapowiedział, że Niemcy nie wyślą swojego reprezentanta, jeśli Izrael zostanie odsunięty. Takie decyzje mogłyby wiązać się z ogromnymi stratami finansowymi dla organizatorów, sięgającymi nawet 40 mln euro.
Polska wobec udziału w Eurowizji 2026
Udział Polski w Eurowizji 2026 jest również przedmiotem debat. Marta Cienkowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego, w wywiadzie dla „TOK FM” przyznała:
„Bardzo bym chciała, żeby Eurowizja i udział Polski nie był wydarzeniem politycznym. Powiem swoje osobiste zdanie: uważam, że nie powinniśmy brać udziału w Eurowizji, jeśli będzie w niej Izrael”.
Decyzja Polski może zależeć od dalszych działań EBU i rozwoju międzynarodowych napięć związanych z udziałem Izraela w konkursie.