Od ostatniego albumu Gorillaz, „The Fall”, minie wkrótce sześć lat. Z tego powodu coraz więcej mówi się o nowym krążku zespołu. Lider kapeli, Damon Albarn, kilkukrotnie sugerował, że chętnie stworzyłby kolejną płytę z fikcyjnymi, animowanymi muzykami powołanymi do życia przez grafika Jamiego Hewletta.
Serwis „NME” postanowił zebrać wszystkie podstawowe informacje dotyczące krążka.
Podstawowe pytanie: kiedy? Najkrócej mówiąc: nie wiadomo, ale najprawdopodobniej wkrótce. Albarn miał wejść do studia już we wrześniu ubiegłego roku. Z kolei Hewlett przekonywał, że 2016 rok będzie rokiem Gorillaz. Po kilku miesiącach panowie ostudzili jednak zapał. Jako pierwszy o 2017 roku jako możliwej dacie premiery mówił Hewlett, przekonując, że materiał powstaje, będzie „absolutnie wyjątkowy”, ale nie należy w żaden sposób naciskać na zespół. Później w podobnym tonie wypowiadał się Albarn.
Czyli 2017?
W zasadzie tak, ale ostatnie dni namnożyły wątpliwości i niewykluczone, że materiał ujrzy światło dzienne szybciej. Wszystko za sprawą serii filmików na Twitterze, które stopniowo układają się w tajemniczą opowieść – a raczej preludium do niej – o tytule „The Book Of Noodle”. Fani obliczyli, że jeśli tak jak dotychczas każdy dzień będzie przynosił informacje o nowej postaci, w najbliższy piątek, 7 października, cała historia powinna osiągnąć kumulację… no właśnie, w czym? W nowym albumie? Oby.