Koncert rozpoczęła Emeli Sande, która na scenie pokrytej gazetami wykonała utwór Professora Greena pt. „Read All About It”. Piosenkę tę chwilę później mogliśmy usłyszeć w jej wykonaniu jeszcze raz, gdy kończyła się pierwsza, wstępna część ceremonii. Nim do tego doszło, fragmenty nagrań, płynnie przechodzących między sobą, wykonali Madness („Our House”), Pet Shop Boys („West End Girls”), One Direction („What Makes You Beautiful”) i Ray Davies z The Kinks („Waterloo Sunset”).
Główną część imprezy, „Symfonię Brytyjskiej Muzyki”, otworzył George Michael. Artysta zaprezentował doskonale znane nagranie „Freedom”, ale też zupełnie świeży utwór pt. „White Light”.
Swoją szansę otrzymali wykonawcy młodsi, kojarzeni z brytyjskim obliczem XXI-wieku. Niektórzy, jak np. Jessie J czy Tinie Tempah, prezentowali swoje autorskie przeboje („Price Tag”, „Written In The Stars”). Inni sięgali po kowery – i tak Kaiser Chiefs wjechali na scenę na pokrytych brytyjskimi barwami skuterach, po czym wykonali „Pinball Wizard” The Who. Wiele powodów do dumy powinien mieć Ed Sheeran – nie dość, że przypadło mu wykonanie klasyka, jakim jest „Wish You Were Here” Pink Floyd, to na scenie towarzyszył mu perkusista tej grupy, Nick Mason, Mike Rutherford z Genesis i Richard Jones z The Feeling. Bardziej dyskotekowe oblicze wprowadził Taio Cruz z własną interpretacją „You Should Be Dancing” Bee Gees.
Skoro o tanecznych klimatach mowa, publiczność zdążył rozruszać przeglądem swoich przebojów Fatboy Slim, ale prawdziwą sensacją była reaktywacja Spice Girls. Dziewczyny wjechały na scenę na dachach słynnych londyńskich taksówek i wykonały dwa swoje przeboje: debiutancki hit „Wannabe” i „Spice Up Your Life”. Reakcja publiczności była niesamowita. Równie żywo zareagowano na inną, tym razem męską popgrupę – Take That – i jej „Rule The World”.
W pewien sposób wyjątkowy był też występ Beady Eye, grupy złożonej z byłych członków Oasis (bez Noela Gallaghera). Formacja ta po raz pierwszy od rozpadu swojej poprzedniej grupy w 2009 roku zagrała na żywo wielki przebój – „Wonderwall”.
Ceremonię zamknęła grupa The Who swoim klasykiem „My Generation”. Chwilę wcześniej Muse odegrali oficjalny hymn Igrzysk, „Survival”. Jak przystało na brytyjską, stadionową imprezę, pojawiło się też słynne „We Will Rock You” Queen – tym razem Brianowi Mayowi i Rogerowi Taylorowi na scenie nie towarzyszył Adam Lambert, ale wspomniana Jessie J.
Zapis z całej ceremonii chwilę po jej zakończeniu ukazał się w formie albumu elektronicznego w sklepie iTunes.