W ostatni weekend Flying Lotus zadebiutował ze swoim filmem na Sundance Film Festival, największej amerykańskiej imprezie prezentującej kino niezależne. Jak się jednak okazuje, „Royal” – „pogmatwana historia miłosna zdecydowanie nie dla dzieci”, jak mówił jakiś czas temu FlyLo – nie będzie jedynym obrazem od tego producenta, który dane nam będzie zobaczyć w najbliższym czasie. Właściwie mogliśmy się spodziewać tego, że jego przygoda z kinematografią będzie trwać dalej, skoro wytwórnia Brainfeeder, w której działa, otworzyła niedawno swoją sekcję filmową.
Po „Royal” przyjdzie więc pora na „Kuso”. Jak zdradził Lotus na swoim Twitterze, film będzie sumą wszystkich jego strachów. „To opowieść o tym wszystkim, czego się obecnie boję”, zapowiada producent. Na ścieżce dźwiękowej do obrazu znajdą się utwory m.in. Aphex Twina, Thundercata i samego FlyLo. Fanów producenta być może szczególnie ucieszy fakt, że powróci jego alter ego – raper Captain Murphy.