Czy to znaczy, że nie usłyszymy już rapującego Fisza? Przeciwnie. Dalej będę rapował. Już myślimy z Piotrkiem (Waglewskim, czyli Emade – bratem Fisza – przyp. red.) o nowej płycie i tam pewnie pojawi się rap – obiecuje artysta, zastrzegając jednak: Po prostu dzisiaj trudniej jest mi zapełnić gadaniem pięć minut utworu. „Zwierzę bez nogi” – hołd złożony min. Beastie Boys, Run-D.M.C. – było takim trochę pożegnaniem z tą estetyką.
W udzielonych po premierze „Mamuta” wywiadach Fisz przyznawał, że nie czuje się już najlepiej rapując teksty ze swoich wczesnych płyt. Artysta zaznaczał, że dojrzał i dziś nie byłby już autentyczny wykonując niektóre kawałki napisane przed dekadą. W wywiadzie dla Gazety.pl odnosi się do tego tematu w następujący sposób: Najgorsze jest udawanie, że jest się młodszym niż w rzeczywistości. Dużo artystów sporo straciło, próbując podlizać się młodzieży.
Cały wywiad, w którym Fisz mówi m.in. o Lechu Janerce, Męskim Graniu, niechęci do oglądania telewizji oraz spędzaniu wakacji z dziećmi znajdziecie pod tym adresem .