– Sam tego nie powiedział, więc może ja to zrobię, niech stracę. Otóż wydaje mi się, że Eminem zostanie producentem wykonawczym naszej nowej płyty. Ma rękę do takich spraw. Wie, jakie bity wybrać, gdzie dać zwrotkę, gdzie refren – gdy potrzebna jest pomoc, jest zawsze w gotowości – ujawnił Royce „Detroit Free Press”.
Eminem doradził także grupie, w jaki sposób pracować nad materiałem. – Nie chce, byśmy korzystali zbyt dużo z e-maili. W końcu problem hakerów i wycieków jest nadal aktualny. Zdaniem Eminema najlepiej będzie, jeśli wybierzemy sobie jedno, centralne miejsce nagrywania i tam się zaszyjemy.