fot. mat. pras.
Świat muzyki pogrążył się w żałobie. D’Angelo, jeden z najważniejszych artystów współczesnego soulu i R&B, zmarł w wieku 51 lat. Jak informuje TMZ, przyczyną śmierci był rak trzustki.
D’Angelo – ikona R&B i twórca ponadczasowego „Brown Sugar”
D’Angelo, naprawdę nazywał się Michael Eugene Archer, zadebiutował w 1995 roku albumem „Brown Sugar”, który odmienił brzmienie R&B i neo-soulu. Jego charakterystyczny głos i wyjątkowe podejście do kompozycji sprawiły, że natychmiast zyskał status ikony.
W swojej karierze współpracował z największymi – Jay-Z, Snoop Doggiem i Q-Tipem – a jego wpływ na muzykę czują dziś zarówno twórcy R&B, jak i hip-hopu.
Cztery nagrody Grammy i kultowy teledysk „Untitled (How Does It Feel)”
Artysta zdobył cztery nagrody Grammy, w tym za Najlepszy album R&B za płyty „Voodoo” (2001) i „Black Messiah” (2016). Jego utwory „Really Love” i „Untitled (How Does It Feel)” stały się klasykami gatunku.
Szczególnie ten ostatni zapisał się w historii muzyki – dzięki minimalistycznemu, ikonicznemu teledyskowi, w którym D’Angelo wystąpił na tle czarnego ekranu, pozornie nago.
Artysta planował nowy album
Jeszcze w zeszłym roku Raphael Saadiq zdradził w podcaście Rolling Stone Music Now, że D’Angelo pracował nad nowym albumem. Miał być „pełen energii i pasji”, a sam artysta „był bardzo podekscytowany powrotem do studia”. Niestety, nie zdążył dokończyć projektu.
D’Angelo – spuścizna i rodzina
Muzyk pozostawił po sobie troje dzieci – dwóch synów i córkę. Matką jego pierworodnego syna była wokalistka Angie Stone, która zmarła tragicznie na początku tego roku w wypadku samochodowym.
D’Angelo na zawsze pozostanie symbolem nowoczesnego soulu i jednym z najważniejszych artystów swojego pokolenia.