fot. Dorota Szulc
W miniony piątek w sieci pojawił się nowy singiel Kwiatu Jabłoni. Kasia i Jacek Sienkiewiczowie promują nim planowaną na wiosnę trasę koncertową Turnus Tour. Artyści nie ograniczają się jednak do publikacji piosenki. Rodzeństwo pojawiło się w poniedziałkowym wydaniu podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, podejmując tam m.in. wątki rodzinne i wracając do początków swojej twórczości.
Jacek Sienkiewicz nie ukrywa, że z perspektywy czasu nie ma najlepszego zdania o pierwszych płytach Kwiatu Jabłoni.
– Pierwszej i drugiej bym nie kupił, ale za to kupiłbym „Wolne serca”, czyli projekt z Muzeum Powstania Warszawskiego i naszą trzecią płytę też bym kupił, bo mi się bardzo podobała – przyznał artysta dodając, że „nie przepada” za debiutem grupy. Co drażni go w tym materiale najbardziej?
SPRAWDŹ TAKŻE: Ed Sheeran w koszulce polskiego zespołu
– Przede wszystkim utwór mojego autorstwa „Nic więcej”, który wywołuje we mnie takie emocje… Wydaje mi się infantylny, nie podoba mi się, jak tam śpiewam – wyjaśnia.
Dziś żadną tajemnicą nie jest już, że Kasia i Jacek są dziećmi lidera Elektrycznych Gitar Kuby Sienkiewicza. Artyści początkowo unikali tego tematu, co Jacek tłumaczy w następujący sposób:
– Ta łatka nigdy z nas nie zejdzie. Wydawało mi się, że po pięciu-sześciu latach zniknie, a ona jest nadal, bardzo często się ten temat pojawia. To jest trudne. Przez pierwszy rok czy półtora funkcjonowania jako Kwiat Jabłoni, w wywiadach jak nas pytali, to nie przyznawaliśmy się, bo baliśmy się, że będziemy całe życie dziećmi ojca.