foto: P. Tarasewicz
Kolejni artyści zabierają głos w sprawie Jongmena i Soboty. Jongmen stanowczo zaprzeczył, jakoby był w Szczecinie i pobił Sobotę, teraz jego słowa potwierdził Rest.
– Z tego co mi wiadomo Jongmena nigdzie nie było, z nikim się nie widział. Ani sam, ani w trzech, ani w trzydziestu siedmiu, więc tutaj już macie gruby farmazon, po drugie od najmłodszych lat powtarzają nam, że z psami się nie gada, bo tak to się kończy, jak ktoś pójdzie, składa zeznania, szeroko pojęte wyjaśnienia i powie za dużo o trzy słowa, nie da się tego cofnąć. Nie chce mi się rozwodzić na ten temat. Kto ma wiedzieć, ten wie – komentuje reprezentant Dixon37.
Sprawdź też: Jongmen do Soboty: „Ślady, które masz, są od k***sa”
Jongmen zarzucił Sobocie potwierdzenie w prokuraturze zeznań małego świadka koronnego. Szczecinianin broni się, mówiąc, że nie zrobił tego, o co się go oskarża, ale koledzy Jongmena nie dają mu wiary,
– Każdy szanujący siebie oraz innych chłopak powinien wiedzieć, jak należy się zachować w prokuraturze. Jeszcze jak ktoś nagrywa o tym piosenki i uważa się za prawdziwego ulicznika, to powinien znać swoje miejsce i wiedzieć, co jest pięć. A tu akurat tego zabrakło, dlatego j***ć frajerów konfidentów, pozdrowienia do więzienia – mówi o sprawie Kaczy.