Tom Jones stara się nie brać tych zarzutów do siebie. – To jakiś gość, który wypisuje tylko czeki – skomentował całą sprawę wokalista. – Krytyka ta nie wypłynęła od ludzi, którzy kreatywnie włączają się w proces tworzenia nagrań, tylko od przerażonych panów, którzy na to nie mają wpływu. Dlatego tego nie rozumiem.
Jones dodał, że przeprosiny wytwórni, jak gęste by nie były, „nie będą wystarczające”.
Premiera „Praise And Blame” 26 lipca.