Gdy cały świat obiegła informacja o zamachu na lotnisku Ataturk w Stambule – zamachu, który zabił 41 osób, a ponad 200 ranił – jedną z gwiazd, które odniosły się do tej tragedii, była Cher. Wokalistka napisała na swoim Twitterze: „Wszyscy się modlimy za niewinnych ludzi na lotnisku w Turcji”. Do wpisu dołączone były dwie ikony emoji przedstawiające bombę i wybuch.
Gdy cały świat obiegła informacja o zamachu na lotnisku Ataturk w Stambule – zamachu, który zabił 41 osób, a ponad 200 ranił – jedną z gwiazd, które odniosły się do tej tragedii, była Cher. Wokalistka napisała na swoim Twitterze: „Wszyscy się modlimy za niewinnych ludzi na lotnisku w Turcji”. Do wpisu dołączone były dwie ikony emoji przedstawiające bombę i wybuch.
Wpis Cher spotkał się z krytyką internautów, którzy zarzucili artystce brak wrażliwości i taktu w mówieniu o tak potwornym wydarzeniu, jak to na tureckim lotnisku. Wokalistka chwilę później przyznała, że ikonki były niepotrzebne i faktycznie mogły zostać uznane przez niektórych jako nieodpowiednie.
„Myślę nad mojej żałosnej, mało taktownej ikonce emoji. Nic nie usprawiedliwia tego wpisu. Zwykłam korzystać z emoji, by wyrazić więcej, niż pozwala na to 140 znaków”, napisała na Twitterze Cher.
Piosenkarka jest znana z częstego wykorzystywania emotikon w social mediach. Artystka często zabiera głos na portalach społecznościowych, gdzie komentuje bieżące wydarzenia w świecie.