fot. kadr z wideo
Funkcjonariusze CBŚP przeprowadzili w środę akcję zatrzymania dziesięciu osób, które mają być rzekomo powiązane ze sprawą organizowania nielegalnych loterii. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że prokuratura zdecydowała o zabezpieczeniu m.in. 17 samochodów i ponad 7,5 mln zł zatrzymanych, ale jednocześnie nikt nie trafił do aresztu.
– Żaden z zatrzymanych wczoraj influencerów nie został tymczasowo aresztowany – sąd odrzucił wnioski prokuratury i zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze. Trwają jeszcze czynności wobec dwóch osób, ale pozostali wyszli już na wolność – poinformowała wczoraj Wirtualna Polska.
Wojciech Gola nie chce być Wojciechem G.
Boxdel i Wojtek Gola zdążyli już skomentować zatrzymanie w mediach społecznościowych. – Psioka mi wystraszyliście panowie. Wystarczyło dryndnąć – śmieje się w stories na Instagramie Bodel. Gola poprosił natomiast, by nie nazywać go „Wojciechem G.” i nie zasłaniać mu twarzy w mediach.
– Nazywam się Wojciech Gola i oficjalnie wyrażam zgodę na udostępnianie mojego wizerunku oraz pełnych danych osobowych. Odpowiadając na liczne pytania: pulsometr nadal działa, ale był poddany ciężkiej próbie – napisał.
Będziemy informowali o rozwoju sytuacji.