fot. P. Tarasewicz
We wtorkowe popołudnie Borixon pojawił się w programie „Open FM Live”. Raper odbył rozmowę z Kamilem Sosnowskim aka Kamilem Pivotem oraz Karolem Szczęśniakiem, a następnie odpowiedział na pytania widzów. Wśród poruszonych tematów nie mogło zabraknąć wątku Gangu Albanii, który w 2015 roku przetoczył się przez polską scenę jak burza.
Borixon przyznał, że pozostaje w koleżeńskich stosunkach zarówno z Popkiem jak i z Alibabą, zadeklarował również, że to, że chwilowo nie pokazuje się z Popkiem, nie oznacza, że nie nagrają już niczego wspólnie. Trudno oczekiwać jednak, by miała powstać trzecia płyta Gangu Albanii. – Wiedziałem, że to będzie sezonóweczka – mówił o zespole kielczanin, przyznając, że uważa ten rozdział w swojej karierze za zamknięty. – Jedyne co nam zostało po Gangu to napój energetyczny – śmiał się się.
Artysta poproszony o skomentowanie występu Popka na Polsat SuperHit Festivalu w Sopocie, odparł: – Zdziwiło mnie, że Popek zaśpiewał utwory Gangu Albanii, bo umowa była taka, że nie wykonujemy ich solowo. To mnie tylko zdziwiło. Czy ten występ mi się podobał? Uważam, że był trochę nieprzygotowany. Jak już się ktoś decyduje na taki występ to dobrze, żeby się przygotował. Troszkę mu nie wypaliło. Ale trzymam kciuki dalej. Paweł sobie radzi. I tyle.
