Błażej Król, Kuba Wojewódzki, Janusz Palikot i Tomasz Czechowski we wspólnym klipie

Panowie przerobili ejtisowy klasyk.


2022.02.15

opublikował:

Błażej Król, Kuba Wojewódzki, Janusz Palikot i Tomasz Czechowski we wspólnym klipie

fot. mat. pras.

Błażej Król wraz z Januszem Palikotem, Kubą Wojewódzkim i Tomaszem Czechowskim, założycielami Przyjaznego Państwa prezentują klip „Party”, który jest coverem wielkiego hitu zespołu Oddział Zamknięty. Błażej Król, wokalista i kompozytor najpierw związany z zespołem Kawałek Kulki, który płynnie mieszał brzmienia rockowe, folkowe i czasem jazzowe, później razem z Maurycym Kiebzakiem-Górskim współtworzył eteryczny duet UL/KR. Pomysł nagrania nowej wersji utworu “Party” wyszedł od Janusza Palikota, który od lat 80. puszcza ten utwór na swoich imprezach domowych. Zainspirował wspólnego z Kubą i Tomka znajomego, Błażeja by wspólnie przygotowali nowe brzmienie Prywatki.

Co prawda jestem młodszy o rok od Kuby Wojewódzkiego (śmiech), ale lata 80. pamiętam doskonale. Oddział Zamknięty poznałem krótko po maturze. Za oknami kryzys, apatia i czarna rozpacz. Łatwiej było natknąć się na czołg niż autobus. Dla nas, młodych, zbuntowanych, utwór „Party” był jak objawienie, liźnięcie Zachodu. W sercu mieliśmy nie gasnący żar. Wspaniałej muzyce towarzyszył jednak podły alkohol. Marzyliśmy, by nie budzić się rano z kacem, który urywał głowy. 40 lat później produkujemy w Polsce najlepsze alkohole świata. Wciąż nosimy jednak w sercu tę samą niezgodę i bunt. Stąd gdy tylko narodził się pomysł, by cofnąć się do lat 80. i razem z genialnym Błażejem Królem przywrócić emocje tamtych czasów, nie zastanawiałem się nawet sekundy. Warto, by cały wirował świat, nawet jeśli można się czasem przewrócić – stwierdził Janusz Palikot.

„Party” Oddziału Zamkniętego to był imprezowy hymn na smutne, depresyjne czasy Polski po Stanie Wojennym. Przypominam że to rok 1983, rok przed symbolicznym Orwellowskim 1984. Wódka na kartki, fajki na kartki, kartki na kartki. Jedni śpiewali Chcemy być sobą Perfektu, inni byli sobą w rytm prywatki jakiej nie przeżył nikt. Niektórzy palili sztuczne ognie, też na kartki a inni palili coś innego zawijając to w kartki. I wszystko wtedy miało fantastyczne kształty gdy zapadał zmrok. Party to protest song bez styropianu i wyciągniętego swetra. To esencja mieszania balangi, rock and rolla z ucieczką od szarego komunistycznego Jumanji. Takie numery dawały nam poczucie istnienia ostatnich znaków utraconej wspólnoty. Bez manifestów i politycznych haseł. I tego ducha chcieliśmy wskrzesić dając tej piosence nowe, zielone życie. W BUH-u jest to wszystko co w jej wersach. Zielonych świąt – skomentował Kuba Wojewódzki.

Pamiętam dobrze lato 83’, a dokładnie upalny lipiec owego roku, kiedy to jako nastolatek razem z Januszem słuchaliśmy owego utworu Oddziału Zamkniętego i żartowaliśmy, że kiedyś zrobimy cover tej piosenki. Życie kolejny raz nas zaskoczyło i powiem tylko tyle – uważajcie o czym marzycie, bo marzenia się spełniają, tylko nie zawsze wtedy, kiedy tego oczekujemy – powiedział Błażej Król.

Zawsze chciałem wystąpić w klipie muzycznym. Super, że to akurat ten kawałek, który oczywiście pamiętam jeszcze z lat 80-tych. Śpiewanie nie jest łatwe, ale przy odrobinie chęci można wszystko (śmiech!). Zabawa nierozerwalnie łączy się z naszymi produktami – wódką, piwem, okovitami, whisky. Odpowiedzialnie używane podkręcają zabawę i dają dużo radości – powiedział Tomasz Czechowski.

Polecane