fot. mat. pras.
Popowy gwiazdor, Benson Boone, powraca ze długo oczekiwanym nowym singlem „Pretty Slowly”. Utwór z miejsca zdobył serca fanów wokalisty, od kiedy znalazł się w koncertowym secie Boone’a podczas jego światowej trasy „Fireworks & Rollerblades”.
„Pretty Slowly” to następca „Death Wish Love” z soundtracku do filmu „Twisters” oraz wielkiego przeboju Bensona „Beautiful Things” (potrójna platyna w USA) z jego debiutanckiego albumu „Fireworks & Rollerblades”. Wiralowy hit, jakim bez wątpienia jest „Beautiful Things”, przez imponujące 7 tygodni utrzymywał się na 1. miejscu listy Billboard Global 200, osiągnął szczyt w Top 40 i Hot AC Radio oraz wspiął się na 2. pozycję głównego notowania Billboardu. Piosenka dołączyła również niedawno do „Billions Club” (Klubu Miliarda Odsłuchów) na Spotify i zgromadziła łącznie ponad 2 miliardy streamów.
Na płycie „Fireworks & Rollerblades” znalazły się również uwielbiane przez fanów utwory „Cry”, „What Do You Want” i szybko zyskujący na popularności „Slow It Down”, który obecnie znajduje się w pierwszej dwudziestce zestawień Top 40 i Hot AC radio oraz sukcesywnie awansuje na liście Billboard Hot 100.
Album „Fireworks & Rollerblades” podtrzymuje dobrą passę Bensona. Amerykanin został nominowany do trzech nagród MTV Video Music Awards, w tym dla najlepszego nowego artysty, najlepszej alternatywy za „Beautiful Things” i występu roku PUSH za „In The Stars”.
W czerwcu Boone otwierał koncerty Taylor Swift w Londynie na stadionie Wembley, a w maju wystąpił na festiwalu Hangout z Laną Del Rey. Obecnie Boone jest w trakcie wyprzedanej trasy „Fireworks & Rollerblades”, z którą w listopadzie odwiedzi Europę.