Zespół, który w najbliższych miesiącach będziemy mogli ujrzeć m.in. na festiwalach Coachella i Benicassim, nie planuje wchodzić do studia.
– Czy będzie nowy album? Nie, nie i jeszcze raz nie. At The Drive-In wiąże się z pewną nostalgią, z piosenkami, które pisaliśmy mając dwadzieścia kilka lat. To jak stary t-shirt, który co prawda jest już na ciebie za mały, ale za każdym razem, gdy go wkładasz, czujesz się dobrze – powiedział gitarzysta Omar Rodriguez-Lopez.
